Swist gilotyny


Piotr Doerre

208 lat temu motloch, ktory objal wladze w zrewolucjonizowanej Francji, dokonal krolobojstwa. Na szafocie umieszczonym posrodku placu Rewolucji (dzis zwanym placem Zgody) stanal potomek Ludwika Swietego, Henryka IV i "Krola Slonce". Przypisujaca sobie prawo do decydowanie o losie kraju Konwencja, zlozona z politycznych oszustow i rzezimieszkow, oskarzyla go o zdrade stanu i po pokazowym procesie wydala jedyny mozliwy wyrok. tylko bowiem skazanie na smierc "tyrana", jak okreslala najlagodniejszego chyba z monarchow propaganda "wscieklyc", moglo dowiesc gorliwosci rewolucyjnych przekonan "przedstawicieli ludu". tylko ta zbrodnia mogla zapewnic kontynuacje rewolucji, bedacej w swej najglebszej istocie wydarzeniem nie politycznym, a religijnym. bozek rownosci domagal sie krwi, pragnal nasycic sie rytualnym mordem na tym, ktorego istnienie przeczylo dogmatom nowej religii.

Jedyna wina Ludwika XVI bylo to, ze bedac wladca, z jednej strony nie potrafil zdecydowanie rozprawic sie z oswieceniowa herezja i rewolta, ktora spowodowala, z drugiej zas - nie chcial isc na zbyt daleko posuniety kompromis, pozostajac wierny swym przekonaniom. "Wybaczam sprawcom mojej smierci i prosze Boga, by krew, ktora rozlejecie, nie spadla nigdy na Francje" - powiedzial, stojac juz na szafocie.

Bog jeden raczy wiedziec, jaka kara miala spasc na Francje, jesli uznamy ze slowa krola zostaly wysluchane i Wszechmocny powstrzymal sile swoich ciosow. W nastepnych latach kraj splynal przeciez krwia. Po morderczej orgii rewolucji, eksterminacji Lyonu i Wandei, przyszedl czas na wojny napoleonskie, ktore "francuska zaraze", zwana przez niektorych zdobyczami rewolucji, rozniosly po calej europie. I chociaz tworcy Kongresu Wiedenskiego, probujac zrekonstruowac polityczny lad Europy ancien regime, przekonani byli, ze zatrzymuja oto pochod rewolucji, nie mogli juz przekreslic jej owocow. Coraz to nowe rewolty wybuchajace na swiecie (z pazdziernikowa na czele), za wzor niemal zawsze braly sobie te "wielka". A i we wlasnej ojczyznie Robespierre i Marat znajdowali godnych siebie nastepcow. Francja zawsze szla na czele "postepu": szybko pozbyla sie monarchii, takze konstytucyjnej, jako jedna z pierwszych przeszla, na szczescie nieudana, rewolucje komunistyczna (tzw. Komuna Paryska). Choc bolszewizm nie dotarl tam w postaci militarnej, przez pponad pol wieku sprawowal niepodzielnie rzady na uczelniach i w artystycznych salonach. Nad Sekwana i Rodanem, podobnie jak w wielu innych krajach Zachodu, niebywale spustoszenia poczynila rewolucja obyczajowa lat 60.

XX stulecie Francja zakonczyla "mocnym akcentem", wprowadzajac, jako pierwsze panstwo na swiecie, Cywilny Pakt Solidarnosci (PACS), zrownujacy pod wzgledem prawnym tzw. zwiazki homoseksualne z normalnymi malzenstwami. Ten cios wymierzony w rodzine, ostatnia naturalna wspolnote nie do konca zwyciezona jeszcze przez proces rewolucyjny, trudno uznac za cos innego niz probe dobicia Zachodzniej Cywilizacji, ktorej posadami zatrzesla zbrodnia z 21 stycznie 1793 roku. Po zniszczeniu ladu politycznego, zanegowaniu prawa wlasnosci, licznych zamachach na tradycje i religie, wreszcie rozbiciu naturalnych struktu spolecznych i moralnosci, czas przyszedl na zdeprejonowanie tego, co dla kazdego z nas jest najblizsze i najdrozsze. Swist ostrza gilotyny, opadajacego tamtego zimnego dnia na placu Rewolucji, brzmi do dzis.